Kupujemy ogrodzenie dla szkoły w Kamerunie

Wspomóżmy polską misjonarkę w zakupie ogrodzenia do szkoły w Kamerunie.
55.33% uzbierane
36 520.75 zł wpłaconych z 66 000.00 zł
87 wpłacających
Zabiórka zakończona

Wspomóżmy polską misjonarkę w zakupie ogrodzenia do szkoły w Kamerunie

Pomóżmy polskiej misjonarce s. Hannie Gnatowskiej (pallotynka) pracującej od ćwierć wieku na misjach w Afryce (15 lat w Rwandzie oraz 10 lat w Kamerunie). Siostra Hanna 5 lat temu objęła pod swoją opiekę szkołę  podstawową w miejscowości Nkoum (oddalonej od nowego miejsca zamieszkania o 25km). Szkoła ta została wybudowana przez holendrów ponad 60 lat temu. Uczą się w niej miejscowe dzieci (w sumie 223 uczniów) pochodzące z bardzo ubogich rodzin, o których pisze Siostra, że „często to sieroty lub „podrzutki” tzn. wnuczęta żyjące z dziadkami lub ciociami u wujków…”. Dojazd do miejscowości Nkoum biegnie niemalże przez dżunglę, a sama miejscowość położona jest w jej środku. „Szkoła otoczona jest ogromnymi drzewami i lianami. Wąską ścieżka przemykają do niej maluchy  na godzinę 7:30 by zdążyć na apel i lekcje”.

W liście skierowanym do przyjaciół misji w 2018 roku Siostra Hanna pisała: „W dalszym ciągu potrzebujemy wsparcia finansowego, bo potrzeby szkoły są ogromne. Najpilniejsze sprawy to przebudowa kuchni szkolnej oraz WYKONANIE OGRODZENIA TERENU SZKOŁY”.

 

Kuchnię udało już się przebudować i dym już nie szczypie w oczy kobiet, które przygotowują posiłki dla ubogich dzieci. Udało się nawet na terenie szkoły wybudować nową studnię głębinową. Jednak marzenie dotyczące budowy ogrodzenia nadal pozostaje tylko marzeniem Siostry, która w 2018 roku napisała:

Jedną z największych moich bolączek jest brak ogrodzenia co sprawia, że po terenie szkoły swobodnie wałęsają się stada brudnych świń i innych dzikich zwierząt roznoszących choroby rujnujące stopy dzieci przez „cziki” – (pchły afrykańskie) wyżerające paznokcie w stopach. Jest to bardzo bolesne dla dzieci.”

Po objęciu szkoły pod swoje skrzydła Siostra Hanna, otrzymała wycenę za wykonanie ogrodzenia wokół szkoły położonej na dużej działce (ponad 1ha). W tamtym czasie był to koszt ok 120 000zł. To samo ogrodzenie w Polsce kosztuje połowę mniej wliczając w to transport drogą morską.

W tym roku temat na nowo ożył w sercu Siostry i znalazły się osoby, które zechciały zająć się organizacją zbiórki w Polsce. Ze względu na ciągły wzrost cen stali wpłaciliśmy już część potrzebnej kwoty i w ten sposób zagwarantowaliśmy sobie cenę ogrodzenia (przy wstępnej wycenie cena ogrodzenia w ciągu dwóch tygodni zwiększyła się o ok 6 700zł).

Jeśli możecie wspomóc nas w kwocie:

4,9zł to kupimy jedną obejmę (potrzebujemy ich 648szt);

89zł to kupimy jeden panel ogrodzeniowy (potrzebujemy ich 216szt);

113zł to kupimy jeden słupek ogrodzeniowy (potrzebujemy ich 216szt);

 

873,3zł to kupimy jedną małą furtkę (potrzebujemy ich 4szt);

1300zł opłacimy 1m3 miejsca w kontenerze (potrzebujemy ok 15m3 miejsca);

1384 zł to kupimy większa furtkę przez którą dzieciaki będą przychodzić do szkoły (potrzebujemy 1szt);

2767,5 zł to kupimy bramę dwuskrzydłową (potrzebujemy 1szt);

A jeśli nam zostanie trochę pieniędzy, to zakupimy wiertnicę spalinową w kwocie ok 880zł, by móc wkopać słupki w twardą ziemię.

Resztę pieniędzy przekażemy na zakup na miejscu cementu i piasku.

 

Ogrodzenie będziemy mieć gotowe na 7.10.2021r i jeśli wszystko będzie ok, to od razu wyruszy w podróż do Kamerunu.

Pomożesz nam i dzieciom ze szkoły w Nkoum?