Nakarm najbiedniejszych na Negros na Filipinach
AKTUALIZACJA 30.08.2020
Brakuje nam jeszcze 7571 zł. Na szczęście możemy wydłużyć zbiórkę o tydzień, do 7 września! Damy radę, prawda? Sytuacja na Negros jest nadal bardzo trudna, w niektórych częściach wyspy ponownie wprowadzono lockdown. Pierwsze zebrane pieniądze już nakarmiły głodnych, możemy to zobaczyć na filmie.
Filipiny, podobnie jak cały świat, zmagają się z pandemią. Stan wyjątkowy, znacznie ostrzejsze ograniczenia niż w Polsce i zakaz opuszczania domów (choć różnie to może wyglądać w różnych miejscach czy nawet miastach), odcięcie komunikacyjne poszczególnych wysp, do tego straszne upały (tam jest obecnie najgorętsza pora roku), wyniki testów przychodzące z opóźnieniem, utrata pracy, szczególnie przez najbiedniejszych, tych którzy zarabiają w innych okresach tyle, aby przeżyć jeden dzień – to z grubsza obecny obraz wyspy Negros.
Towarzyszy temu wielka mobilizacja Kościoła (we współpracy z lokalnymi władzami), aby zapewnić jedzenie wszystkim potrzebującym. Najtrudniej jest docierać z pomocą do wiosek i parafii położonych wysoko w górach. Filipińczycy są zaprawieni w solidarności i w znoszeniu trudów, potrafią się organizować, ofiarnie sobie nawzajem pomagają, co nierzadko sprowadza się do dzielenia się własną biedą.
Do kogo chcemy dotrzeć z pomocą:
– Do mieszkańców górskich wiosek w diecezji Kabankalan, San Carlos i Dumaguete, którzy nie mają ziemi i utracili nawet dorywcze dochody – pomoc za pośrednictwem naszych oazowiczów zaangażowanych w dzieła społeczne Kościoła w tych diecezjach i w części parafii.
– Do mieszkańców najuboższych dzielnic Bacolod, pozbawionych przez lockdown wszelkich możliwości pracy – za pośrednictwem Banku Żywności, którym zawiaduje ks. Chris (który przeżył oazy w Polsce).
Potrzeba przede wszystkim żywności: ryżu, mięsa, owoców, ryb. Koszt jednego niewyszukanego posiłku dla jednej osoby to w przeliczeniu ok. 6-7 zł. Oczywiście, gdy przygotowuje się posiłek dla rodziny, zawsze wychodzi to nieco taniej, można zatem przyjąć, że koszt jednego skromnego posiłku dla pięcioosobowej rodziny to ok. 20-25 zł.
Jeżeli tylko możecie, bardzo prosimy o pomoc. Można wpłacać wielokrotności podanych wyżej kwot albo tyle ile serce podyktuje. Marzy nam się, aby na początek sfinansować co najmniej 1-2 tys. posiłków, a jak się uda to i 5 tys.